Faktoring ma dobre perspektywy w Polsce. Usługa nie jest już tylko lekiem na brak kapitału czy złe czasy, ale istotnym elementem procesu zarządzania należnościami w każdej sytuacji spółki i w każdej fazie koniunktury

Według danych Polskiego Związku Faktorów (PZF) polski rynek, z obrotami w wysokości 56,5 mld EUR, jest już na ósmym miejscu w Europie. Jak wylicza Paweł Tobis, wiceprezes zarządu Coface Poland Factoring, faktoring staje się coraz bardziej powszechny dzięki rosnącej świadomości przedsiębiorstw, wykorzystywaniu tego narzędzia przez sektor MŚP, rozwojowi eksportu, a także w wyniku dużych inwestycji w rozwój systemów informatycznych. Zdecydowanie najszybciej rozwija się faktoring pełny, czyli z przejęciem ryzyka niewypłacalności odbiorcy, który stanowi już ponad 50 proc. łącznych obrotów faktoringowych w Polsce. 
— Popularność tej formy rośnie, ponieważ nie da się jej zastąpić jedną inną usługą finansową. Kredyt poprawia płynność, ale nie chroni przed niewypłacalnością odbiorcy, a ubezpieczenie należności oznacza czekanie na wypłatę odszkodowania minimum 180 dni — wyjaśnia Paweł Kacprzak, członek zarządu BGŻ BNP Paribas Faktoring.
Finansowanie z ubezpieczeniem
Jak podaje PZF, obroty przekazane do faktoringu pełnego krajowego wzrosły w I połowie 2019 r. o ponad 35 proc. wobec analogicznego okresu rok wcześniej. W ubiegłym roku udział tego modelu finansowania stanowił już 51 proc. obrotów faktoringowych, podczas gdy jeszcze kilkanaście lat temu nie sięgał nawet 20 proc. Przedstawiciele Coface Poland Factoring przekonują, że zdecydowany rozwój faktoringu pełnego nie byłby możliwy bez współpracy faktorów z ubezpieczycielami należności.
— W Coface udział faktoringu pełnego stanowi 90 proc., co wynika z powiązania finansowania wierzytelności z przejęciem ryzyka na bazie umowy ubezpieczeniowej klienta. Takie skonfigurowanie produktu oprócz usprawnienia procesów, ma wiele zalet także z punktu widzenia klienta, jak np. możliwość wyboru do finansowania tylko części odbiorców objętych ubezpieczeniem czy opcja podwyższenia limitu kredytowego dzięki włączeniu kontrahenta do umowy faktoringowej — opowiada Paweł Tobis.
Jednocześnie dość dynamicznie rozwija się faktoring eksportowy (o ponad 25 proc. r/r.). Co więcej w tym przypadku w przeważającej części odchodzi się od modelu dwóch faktorów, opartego na współpracy z faktorem zagranicznym, na rzecz przejęcia ryzyka niewypłacalności dłużników na bazie polis podpisanych z ubezpieczycielami w Polsce, co, poza efektywnością kosztową, znacznie usprawnia obsługę transakcji.
— Wzrost zainteresowania faktoringiem eksportowym łączymy z niesłabnącą, pozytywną dynamiką w polskim eksporcie. Jednocześnie przedsiębiorcy są coraz bardziej świadomi ryzyka w handlu zagranicznym i chcą się zabezpieczyć przed różnego rodzaju zagrożeniami. Po okresie boomu na kontakty nawiązywane przez internet czy podczas targów, przyszedł czas na skrupulatne badanie potencjalnych odbiorców. Coraz więcej słyszy się o oszustwach, np. takich jak European Distribution Fraud, co polega na tym, że oszuści podszywają się pod legalnie działającą firmę handlową. I dlatego eksporterzy wolą współpracować z wywiadowniami gospodarczymi lub właśnie z firmami faktoringowymi, które mają możliwość prowadzenia „białego wywiadu” na wielu rynkach — zapewnia Jerzy Dąbrowski, dyrektor generalny Bibby Financial Services.
Duże możliwości
Ciekawym trendem dwóch ostatnich lat na rynku polskim jest rozwój faktoringowych fintechów, czyli podmiotów oferujących faktoring wyłącznie online, często już od jednej faktury.
— Z pewnością aktywność komunikacyjna tych podmiotów skutkuje wzrostem znajomości faktoringu wśród małych firm. Trzeba jednak mieć świadomość, że nie wszystkie fintechy oferują prawdziwy faktoring — część z nich oferuje po prostu inaczej opakowane pożyczki — zaznacza Jerzy Dąbrowski.
Jego zdaniem rynek usług finansowych — nie tylko faktoringowych, ale przede wszystkim kredytowych i pożyczkowych — będzie zmieniać tzw. social scoring i inne nowoczesne metody ustalania zdolności kredytowej przedsiębiorcy.
— Na pewno duży potencjał tkwi też jeszcze chociażby w projektach dedykowanych finansowaniu łańcucha dostaw, czyli supply chain financing. Ponadto w Polsce jest nieobecny jeszcze tzw. bulk financing, czyli w skrócie finansowanie całości obrotu bez uwzględnienia poszczególnych faktur, usługa bardzo popularna np. w Wielkiej Brytanii czy Niemczech — zauważa Paweł Tobis.
Jak zwraca uwagę Paweł Kacprzak, na rynku europejskim największe obroty są realizowane w tzw. Invoice discounting. Główna cecha tej usługi polega na tym, że klient cały czas utrzymuje kontrolę nad przepływami od odbiorców i rozlicza samodzielnie każdą spłatę.
— Ta usługa stanowi dużą część obrotów na dojrzałych rynkach, ponieważ jest popularna wśród dużych firm, które mają swoje rozbudowane służby księgowe, dzięki czemu kontrolują rozliczenia z odbiorcami i nie potrzebują wsparcia firmy faktoringowej. A jednocześnie faktoring poprawia ich płynność oraz strukturę bilansu finansowego — opowiada Paweł Kacprzak.
 
Faktoring pełny (faktoring bez regresu):
Istotą faktoringu pełnego jest przejęcie przez faktora ryzyka niewypłacalności kontrahentów objętych umową faktoringu. Jest to możliwe dzięki ubezpieczeniu należności przez samego faktora bądź wykorzystaniu istniejącej polisy ubezpieczenia należności zawartej przez przedsiębiorcę z ubezpieczycielem. W obu przypadkach klient firmy faktoringowej pozbywa się ryzyka braku zapłaty przez odbiorców za dostarczony towar lub wykonaną usługę.
Faktoring niepełny (faktoring z regresem):
Faktoring niepełny polega na wykupie przez faktora należności bez przejęcia ryzyka niewypłacalności odbiorców swojego klienta. W tym wypadku klient jest odpowiedzialny za wypłacalność kontrahentów. W razie braku płatności ze strony odbiorcy w ustalonym w umowie terminie klient zobowiązany jest do zwrotu faktorowi kwoty zaliczki wypłaconej z tytułu wykupu należności.
https://www.pb.pl/firmy-nie-chca-brac-na-siebie-ryzyka-971348?fbclid=IwA...

Partnerzy