Spowolnienie gospodarcze w krajach zachodniej Europy zwiększy liczbę klientów firm faktoringowych.

Firmy w erze postępującej globalizacji coraz częściej szukają możliwości działania poza rodzimym rynkiem. Eksport nie stanowi już wyłącznie przywileju dużych przedsiębiorstw. Jest także dostępny dla małych i średnich firm.
— Wiele spółek już na etapie biznesplanu zakłada szeroki rozwój, w tym wejście na rynki zagraniczne — zarówno europejskie, jak i te bardziej egzotyczne. Warto przy planowaniu ekspansji pomyśleć o faktoringu eksportowym, który nie tylko poprawi płynność finansową firmy, ułatwiając jej dalszy rozwój, ale także może zapewnić jej bezpieczeństwo — sugeruje Agnieszka Dąbrowska, ekspert w mFaktoringu.
Finansowanie z polisą
Główną obawą przedsiębiorców powstrzymującą ich przed podjęciem decyzji o wejściu na nowe rynki zbytu jest brak znajomości specyfiki rynku czy weryfikacji nowych kontrahentów — zarówno pod względem ich sytuacji finansowej, wypłacalności, jak i zwyczajów płatniczych. 
— Firmy po prostu obawiają się, że nie otrzymają zapłaty za swoje produkty, a windykacja oraz dochodzenie wierzytelności za granicą jest zdecydowanie trudniejsze niż na rynku lokalnym. W związku z tym firmy szczególnie chętnie sięgają po tzw. faktoring eksportowy bez regresu, pozbywając się tym samym ryzyka niewypłacalności swoich zagranicznych kontrahentów — zapewnia Agnieszka Dąbrowska. 
W przypadku faktoringu pełnego faktorzy posiłkują się bowiem własną polisą ubezpieczeniową lub korzystają z polisy, którą posiada klient. 
— Na firmie ubezpieczającej spoczywa obowiązek weryfikacji zagranicznego odbiorcy, a w przypadku braku zapłaty to ona podejmuje stosowne działania windykacyjne. Dzięki temu eksporter nie tylko otrzymuje usługę w postaci weryfikacji potencjalnych zagranicznych kontrahentów, ale przede wszystkim pozbywa się ryzyka związanego z brakiem płatności ze strony importera — przekonuje Łukasz Ramczewski, dyrektor sprzedaży ds. faktoringu PragmaGO. 
W ten sposób przedsiębiorstwo może skupić się na rozwijaniu swojej działalnościbez obawy o nietrafione decyzje w kwestii doboru zagranicznych kontrahentów. 
— Dodatkową zaletą faktoringu eksportowego jest fakt, że zabezpiecza on także ryzyko kursowe — przedsiębiorca otrzymuje płatność za sprzedane towary od razu po ich dostawie, nie czekając do pierwotnego terminu płatności. Ten pozytywny „efekt uboczny” faktoringu jest często doceniany przez przedsiębiorców dopiero po skorzystaniu z tej usługi — zauważa Agnieszka Dąbrowska.
Europa spowalnia
Zainteresowanie faktoringiem eksportowym wśród polskich przedsiębiorców rośnie z roku na rok. Nie dziwi to ekspertów Aforti Holding. 
— W ostatnich latach spotkaliśmy się z naprawdę dobrą koniunkturą dla polskich przedsiębiorców, którzy coraz to odważniej decydują się na ekspansję zagraniczną — mówi Paweł Opoka, wiceprezes Aforti Holding. 
Według danych GUS w okresie styczeń — lipiec 2019 r. polski eksport osiągnął wartość 134,8 mld EUR, odnotowując tym samym wzrost o 4,8 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym roku. 
— Jednak tempo wzrostu eksportu spada. Zmalał też, w eksporcie ogółem, udział naszego eksportu do Niemiec, będących głównym importerem polskich towarów — zaznacza Łukasz Ramczewski. 
Dodaje, że faktoring eksportowy pełny jest głęboko uzależniony od decyzyjności podmiotu trzeciego, czyli ubezpieczyciela. W efekcie zauważalnego dziś spowolnienia gospodarczego w niektórych krajach może dojść do zaostrzenia polityki ryzyka po stronie ubezpieczycieli, przez co trudniej będzie objąć polisą kontrahenta z takiego kraju. Paweł Opoka wskazuje na jeszcze jeden czynnik, który może wpłynąć na zmniejszenie dynamiki wzrostu faktoringu eksportowego — coraz większą konkurencję ze strony krajów rozwijających się. 
— Polscy przedsiębiorcy z niepokojem powinni spoglądać w kierunku Europy Środkowej, a w szczególności rynku ru- muńskiego. Tamtejsza gospodarka rozwija się bardzo dynamicznie i kwestią czasu jest szeroka ekspansja zagraniczna rumuńskich przedsiębiorstw — mówi Paweł Opoka.
Dywersyfikacja kierunków sprzedaży
Zdaniem ekspertów PragmaGO mimo gromadzących się nad europejską gospodarką czarnych chmur, faktoring eksportowy powinien notować dalsze wzrosty, gdyż coraz więcej przedsiębiorców zaczyna dostrzegać korzyści tego rozwiązania. 
— Firmy mogą w ten sposób zabezpieczyć swoje interesy, bo faktor nie dość, że weryfikuje potencjalnych zagranicznych odbiorców, oferuje również monitoring płatności, fachowe rozeznanie przepisów (pomoc prawna) oraz zwyczajów handlowych obowiązujących w kraju importera, czy też przejmuje ryzyko niewypłacalności zagranicznych kontrahentów w modelu faktoringu pełnego — wylicza Łukasz Ramczewski.
Ekspert PragmaGO przekonuje, że — paradoksalnie — spowolnienie gospodarcze widoczne w niektórych krajach Europy Zachodniej niekoniecznie musi zahamować rozwój faktoringu eksportowego. Po pierwsze, polscy przedsiębiorcy starają się dywersyfikować kierunki eksportowe, o czym świadczy np. wzrost sprzedaży do USA o 15,8 proc., porównując okres od stycznia do lipca 2019 r. z analogicznym okresem rok wcześniej. 
— Po drugie, właśnie ze względu na rodzące się obawy wystąpienia zatorów płatniczych u zagranicznych kontrahentów polskie firmy mogą w jeszcze większym stopniu sięgać po produkt faktoringu eksportowego, gdyż w ten sposób odpowiednio zweryfikują ich wypłacalność albo przerzucą ryzyko z nią związane na podmiot finansujący — zapewnia Łukasz Ramczewski. https://www.pb.pl/mocny-polski-eksport-rozkreca-biznes-faktorow-972583

Partnerzy