Zakaz cesji w umowach przewozu. Czy naprawdę blokuje faktoring?

Wierzyciel może przenieść przysługującą mu wobec dłużnika należność na inną osobę. Odbywa się to w drodze umowy cesji (przelewu) wierzytelności. Taką umowę zawiera stary wierzyciel z nowym wierzycielem. W zasadzie dłużnika nie trzeba pytać o to, czy zgadza się na całą operację. Należy go tylko poinformować, że zmienił się jego wierzyciel i teraz ma zapłacić komuś innemu. W praktyce zdarza się jednak, że w zleceniu transportowym może znaleźć się zakaz cesji.

 

Załóżmy że prowadzimy firmę transportową. Realizujemy usługi dla grupy stałych odbiorców, którymi są firmy spedycyjne oraz bezpośredni załadowcy, z którymi mamy podpisane długoterminowe umowy o świadczenie usług przewozowych. W przypadku spedycji obowiązują nas 60-dniowe terminy płatności, w przypadku załadowcy bezpośredniego – terminy płatności wynoszą 30 dni.

 

Z punktu widzenia prowadzącego biznes, pożądanym modelem współpracy jest ten z krótkim terminem płatności. Wpływa on korzystnie na rozwój firmy, nie powodując zatorów płatniczych, dzięki czemu możemy realizować własne płatności w terminie wymagalności np. za: leasingi, wynagrodzenia dla pracowników, paliwo.

 

Niestety na zmieniającym się rynku, współpracujemy z odbiorcami, którzy płacą nam za usługi przewozowe po 30 dniach jak i po 60. Biznes opieramy na współpracy z załadowcami, spedycjami, korzystamy także z jednorazowych zleceń spotowych oferownych przez giełdy transportowe. Wygląda na to, że wykonując usługę otrzymujemy środki za jej wykonanie nawet po dwóch miesiącach oczekiwania…

 

Czym załatać “dziurę” realizując swoje miesięczne wydatki? Rozwiązaniem może być faktoring lub kredyt w banku (jeśli pozytywnie przejdziemy ocenę zdolności kredytowej i będziemy dysponować odpowiednim zabezpieczeniem).

 

Skupmy się więc na faktoringu – jest prosty w obsłudze, nie potrzeba przeprowadzać skomplikowanej analizy, nie angażuje zabezpieczeń, ani weksli. Faktoring opiera się na jednym podstawowym filarze, swoim jedynym tak naprawdę zabezpieczeniu, czyli na cesji wierzytelności.
 

Warto czytać warunki umowy przewozu

 

Współpracując ze stałymi kontrahentami, z którymi realizujemy powtarzającą się sprzedaż, możemy otrzymać finansowanie do wysokości osiąganych przychodów.

 

Od tego, jak duży osiągniemy przychód oraz ile wystawimy faktur, zależy ile dostaniemy pieniędzy wypłaconych u partnera faktoringowego. W tym momencie nie jest już istotny termin, z którym wystawiamy swoją fakturę. Zapłatę za nią dostaniemy najpóźniej za 48 godzin. Oczywiście poniesiemy koszt związany z udzielonym finansowaniem (o tym napiszemy w osobnym artykule). Jeśli koszt tego rozwiązania jest dostosowany do prowadzonego biznesu, to mamy narzędzie niemal idealne.

 

Niemal, bo może pojawić się przeszkoda: zakaz cesji !

Zakaz cesji nie wyklucza faktoringu

 

Dlatego właśnie warto czytać warunki zlecenia transportowego. Zapisy o zakazie cesji, braku możliwości przenoszenia wierzytelności na osobę trzecią mogą pojawić się umowach handlowych, kontraktach, zleceniach. Nie powodują one braku możliwości zawarcia umowy faktoringowej, wymagają jednak odpowiedniego procesowania. Wymagane jest jednak uzyskanie zgody od kontrahenta na przeniesienie wierzytelności na osobę trzecią. Upraszczając – chodzi o wyrażenie zgody na faktoring i w konsekwencji płacenie za scedowane faktury nie do wystawcy, lecz do faktora.

 

Dlaczego firmy, kontrahenci w transakcjach faktoringowych stosują zakaz cesji? Aby nie stracić kontroli nad relacją ze swoim klientem. Aby wykorzystać przewagę silniejszego, w myśl zasady: większy może więcej. 

 

Może ze strachu przed konsekwencjami, jakie mogą wyniknąć, gdy terminowo nie zapłaci za fakturę. A może po prostu, aby móc zarządzać terminem płatności i wydłużać je korzystając z kredytu kupieckiego. 

 

Faktoring pozwala uzyskać płynność finansową

 

Czasy, kiedy faktoring był kojarzony z windykacją, z odzyskiwaniem należności, restrukturyzacją firmy, już dawno minął. Skąd w takim razie niechęć niektórych firm do blokowania rozwoju biznesu swoim klientom?

 

Obserwuję rozwój faktoringu od kilkunastu lat, widzę jak rozwija się rynek tych usług, branża faktoringowa rośnie rok do roku o paręnaście procent. Świadomość klientów również jest na bardzo wysokim poziomie. Dlaczego więc w branży transportowej tak często pojawiają się hamulce biznesu w postaci rzeczonej cesji?

 

Musimy mieć świadomość, że dając zakaz cesji blokujemy naszemu klientowi dostęp do finansowania, skazując go na problemy z płynnością. Skoro nie możemy zrealizować zapłaty za wykonaną usługę w terminie 30-dniowym (bo ten termin pozwoliłby klientowi zrealizować swoje bieżące zobowiązania terminowo), to nie blokujmy mu możliwości skorzystania z faktoringu, aby sobie tę płynność mógł zapewnić.

 

Miejmy też świadomość, że to nasz klient ponosi koszty finansowe tych 60 dni oczekiwania na zapłatę. Czy dla Ciebe, kontrahencie nie byłoby lepiej mieć ten 60-dniowy termin i stałego, solidnego przewoźnika, z którym możesz realizować długoterminowe zlecenia?

 

Tylko wspierając siebie nawzajem będziemy mogli rozwijać naszą branżę. Bądźmy dla siebie fair. Jako Broker spotykający sie tak z przewoźnikami jak i firmami spedycyjnymi zawsze promuję postwę przedsiębiorców, którzy w warunkach swoich kontraktów stosują zapisy zgodne z etyką biznesu.
faktoringekspert.pl

 

 

 

Partnerzy