Aktualności

Recepta na zatory w branży transportowej

26.09.2019

Branża transportowa nie zwalnia tempa. Rozwija się produkcja i wymiana handlowa w całej Europie, wraz z nimi rośnie popyt na usługi transportowe. Przewoźnicy przyjmują więcej zleceń, wystawiają więcej faktur i coraz częściej decydują się przekazać je do finansowania firmie faktoringowej. Faktoring jest jednym z trzech najczęściej wybieranych przez przewoźników źródeł finansowania. Faktoring w Polsce rozwija się błyskawicznie. Jeszcze kilka lat temu tylko nieliczni przedsiębiorcy mieli świadomość istnienia takiej usługi — zapewne dlatego, że nie była świadczona na tak szeroką skalę jak dziś. Obecnie intensywnie działa edukacja — czym jest faktoring, jakie przynosi korzyści, jak z niego korzystać — zatem świadomość przedsiębiorców rośnie.
Na rynek wchodzi coraz więcej firm świadczących usługi faktoringowe i coraz skuteczniej docierają do przedsiębiorców. Branżą, w której faktoring świetnie się sprawdza, jest transport. Długie terminy płatności i często nieprzestrzegane daty rozliczeń wskazywane na fakturach są bolączką przewoźników, a faktoring właśnie w takich sytuacjach zdaje egzamin — daje pewność zapłaty i możliwość kontrolowania budżetu, a to podstawa zdolności kapitałowej przedsiębiorstwa.
Najpopularniejsze produkty 
Z badania „Kondycja finansowa branży transportowej” przeprowadzonego na zlecenie Transcash.eu S.A. wynika, że faktoring jest jednym z trzech najchętniej wybieranych sposobów zewnętrznego finansowania firmy. Zajmuje trzecie miejsce zaraz po leasingu i kredycie obrotowym. Warto jednak zaznaczyć, że jego cel jest nieco inny niż dwóch pozostałych usług. Przewoźnicy korzystają z niego przede wszystkim po to, by poprawić płynność finansową i lepiej zarządzać swoim budżetem. Kiedy pieniądze przez 90 dni są zamrożone w wystawionych fakturach, przewoźnik ma ograniczoną zdolność płatniczą. W nagłej sytuacji, która wygeneruje nieplanowane koszty, może się okazać, że nie ma pieniędzy, którymi może zapłacić. Faktoring pozwala planować wpływy i wydatki, zarządzać oszczędnościami i unikać takich sytuacji. 
https://www.pb.pl/recepta-na-zatory-w-branzy-transportowej-970659

 

Prowadzisz firmę? Sprawdź, co zyskasz korzystając z faktoringu

13.09.2019

Firma musi się rozwijać, by zdobyć szerokie grono klientów i zyskać przewagę konkurencyjną. Największą przeszkodą są finanse – szczególnie, jeśli przedsiębiorstwo wystawia faktury z odroczonym terminem płatności.

Dlatego warto skorzystać z zewnętrznych form finansowania, dzięki którym inwestycji nie trzeba odsuwać na dalszy plan. Jedną z nich jest faktoring. Poznaj jego zalety.
Struktura finansowania firm działających w Polsce jest dość zróżnicowana. Większość przedsiębiorców (60-84%) bazuje wyłącznie na własnym kapitale. To z kolei może znacznie ograniczać zdolność rozwoju lub spowodować zachwianie płynności finansowej – w przypadku podjęcia decyzji o rozpoczęciu inwestycji. Z pomocą przychodzi więc zewnętrzne finansowanie – nie tylko kredyty czy leasing, ale również faktoring.

Na czym polega faktoring?
Poprzez faktoring należy rozumieć usługę, która polega na wykupieniu przez faktora (firmę faktoringową) nieprzeterminowanych należności wynikających z faktur z odroczonym terminem płatności. Dzięki temu faktorant (przedsiębiorca) otrzymuje środki w formie zaliczki – w wysokości do 100% wartości faktury. Nie musi więc czekać na uregulowanie należności przez kontrahenta.
Faktoring skraca cykl rotacji środków – pieniądze wypłacane są właściwie od razu. Pozwala to przedsiębiorcy dysponować kapitałem właściwie od razu, przeznaczając go na dowolny cel, między innymi na działania zmierzające ku rozwojowi biznesu.

Zalety faktoringu
Analizując istotę faktoringu, bardzo łatwo dostrzec korzyści dla przedsiębiorcy wynikające z tej formy finansowania.

  • Szybki dostęp do środków

Przedsiębiorca może otrzymać środki od faktora nawet tego samego dnia – najpóźniej w ciągu 24 godzin od zamieszczenia faktury w systemie. Dzięki szybkiemu dostępowi do pieniędzy, może od razu nimi dysponować.

  • Oszczędność czasu na administrowanie należnościami

Korzystając z faktoringu, przedsiębiorca nie tylko otrzymuje środki. Zarządzanie należnościami staje się obowiązkiem faktora, który monitoruje płatności. Dzięki temu firma nie musi poświęcać czasu na stałe kontrolowanie terminów, dokonanych wpłat itp. Może go natomiast poświęcić na bardziej produktywne działania, które są ważne z punktu widzenia rozwoju przedsiębiorstwa.

  • Minimalne ryzyko zatorów płatniczych

Faktoring rozwiązuje jeden z poważniejszych problemów, z jakimi zmagają się polskie przedsiębiorstwa. Z zatorami płatniczymi ma kłopot nawet 81% mikro, małych i średnich firm, co wynika między innymi właśnie z oferowanych wydłużonych terminów płatności. Otrzymując od faktora pieniądze na długo przed upływem daty zapadalności należności, firma unika zatorów płatniczych.
Mając na uwadze powyższe aspekty, nasuwa się jeden wniosek: faktoring wpływa pozytywnie na płynność finansową przedsiębiorstwa. Pomaga utrzymać równowagę finansową, co wpływa pozytywnie na rozwój firmy.

  • Brak wpływu na zdolność kredytową

Faktoring – jako że traktowany jest jako usługa – nie obciąża bilansu przedsiębiorstwa. W przeciwieństwie np. do kredytu obrotowego, nie wpływa również na zdolność kredytową. Dlatego firma może skorzystać z innych form finansowania.

  • Możliwość wynegocjowania rabatów dla siebie

Dysponując pieniędzmi znacznie wcześniej niż to wynika z wystawionych faktur, przedsiębiorca może uregulować swoje zobowiązania, np. wobec dostawców. Jeśli spłaci swoje należności wcześniej, istnieje szansa na wynegocjowanie np. lepszych warunków dostaw.

  • Zwiększanie wiarygodności biznesowej

Terminowe regulowanie własnych należności wpływa pozytywnie na wizerunek przedsiębiorstwa. Korzystając z faktoringu, można zwiększyć swoją wiarygodność biznesową, stając się partnerem godnym zaufania.

  • Zdobywanie przewagi konkurencyjnej

Dzięki faktoringowi można bez przeszkód wystawiać faktury z terminem płatności odroczonym nawet na 90 dni. Zwiększa to przewagę konkurencyjną, pozwalając współpracować z dużymi korporacjami, dla których dłuższe terminy płatności są standardem.

Wybierz faktoring dopasowany do potrzeb
Aby faktoring przyniósł jak najwięcej korzyści, musi być dostosowany do potrzeb i oczekiwań. Dlatego decydując się na współpracę z firmą faktoringową, zwróć uwagę na:

  • dostępne formy usług, np. faktoring pełny, faktoring niepełny,
  • formy rozliczeń, np. abonament, za liczbę finansowanych faktur,
  • ponoszone koszty.

Jeżeli zależy Ci na zachowaniu płynności finansowej – bez obciążania bilansu firmy, faktoring to dobry wybór. Porównaj dostępne oferty i wybierz tę, która najbardziej zbliżona jest do Twoich oczekiwań.
https://www.rp.pl/Ekonomia/190729899-Prowadzisz-firme-Sprawdz-co-zyskasz...

 

Firmy coraz dłużej czekają na należne im płatności.

21.08.2019

 

Nie płacą kontrahenci, nie płacą klienci
Firmy coraz dłużej czekają na należne im płatności. 95 proc. badanych nie spodziewa się w najbliższym czasie poprawy sytuacji w tym zakresie.
Z trzech miesięcy i 24 dni do czterech miesięcy i sześciu dni wydłużył się w drugim kwartale tego roku średni czas oczekiwania przez firmy na zapłatę od kontrahentów. Dziewięciu na 10 przedsiębiorców przyznaje, że ma problem z uzyskaniem należności. To wynik najnowszego badania „Portfel należności polskich przedsiębiorstw”, przeprowadzonego przez Krajowy Rejestr Długów (KRD) i Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych (KPF) w Polsce. Obecnie pieniądze od kontrahentów wpływają na firmowe konta średnio o 13 dni później niż na początku tego roku. 

— Coraz więcej przedsiębiorców skarży się na wzrost skali problemu nieterminowego opłacania należności od kontrahentów. Na początku roku taka sytuacja dotykała 19 proc. firm, obecnie mówi o tym 21,5 proc. badanych, a prawie co czwarty respondent przewiduje narastanie tego zjawiska — mówi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej (KRD BIG). 
Zwraca uwagę, że w najnowszym badaniu aż 89 proc. firm wskazuje na problem z nieterminowym opłacaniem należności przez swoich klientów. Co ósma niezapłacona faktura jest przeterminowana od sześciu miesięcy do roku. 
— Jeszcze trzy miesiące temu była to co dziesiąta faktura — podkreśla Adam Łącki.
W drugim kwartale tego roku udział niezapłaconych w terminie faktur wzrósł z 22,7 proc. do 25,4 proc., czyli co czwarta nie jest zapłacona na czas. To oznacza, że na każde wystawione 1000 zł na fakturze 254 zł nie trafia do kieszeni wierzyciela. Aż 95 proc. respondentów boi się, że opóźnienia w płatnościach będą występować w kolejnych kwartałach. 
— Mimo dobrej koniunktury w Polsce przedsiębiorcy spodziewają się pogorszenia terminowości spłat od klientów, a zatem spada wzajemne zaufanie. To z kolei może wpłynąć na ograniczenie skali kredytowania w formie kredytu kupieckiego. Dobrym rozwiązaniem na przetrwanie tego trudnego czasu jest finansowanie faktur w ramach nowoczesnego i bezpiecznego faktoringu online — ocenia Dariusz Szkaradek, prezes Narodowego Funduszu Gwarancyjnego (NFG). 
https://www.pb.pl/nie-placa-kontrahenci-nie-placa-klienci-968362

 

BGK w faktoringu

08.08.2019

Santander i BGK podzielą się ryzykiem finansowania faktoringiem dla jednego z klientów. To otwiera pole do współpracy z innymi faktorami.
Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) zawarł umowę ze spółkami Santander Bank Polska i Santander Faktoring. Przewiduje ona podział ryzyka kredytowego w transakcji finansowania faktoringiem i opiewa na kwotę 200 mln zł. Dzięki temu Santander Faktoring będzie mógł zwiększyć limit faktoringowy dla jednego ze swoich kluczowych klientów. 

To pierwsza taka umowa w Polsce, ale lada chwila mogą się pojawić kolejne. Zdaniem ekspertów możliwość podziału ryzyka w faktoringu pomiędzy kilka instytucji może mieć pozytywny wpływ na rozwój tego rynku w Polsce. Pomysł wsparcia ze strony innej instytucji pojawił się, kiedy Santander Bank Polska nie miał możliwości zwiększenia limitu faktoringowego dla jednego ze swoich kluczowych klientów, z którym współpracuje już od lat. Firmie zależało jednak na kontynuacji współpracy. 
— Poszukując rozwiązania dla naszego klienta, pomyśleliśmy o możliwości partycypacji innego banku w programie jego finansowania, co pozwoliłoby podzielić się ryzykiem. Idea dobrze wpisywała się w misję BGK — tłumaczy Oleh Turchyn, dyrektor trade finance w Santander Bank Polska. 
Dodaje, że podobne rozwiązania funkcjonują już od lat na innych rynkach europejskich oraz w USA. Tylko w Polsce nie było takiej praktyki.
— To się jednak może zmienić. Zrobiliśmy pierwszy krok i jesteśmy przekonani, że podobna współpraca da szersze pole do popisu faktorom, którzy często w pojedynkę nie są w stanie udzielać limitów w wysokości, której potrzebuje klient. Dzięki temu rynek będzie się rozwijał jeszcze szybciej niż do tej pory — mówi Oleh Turchyn. 
Santander Bank Polska już prowadzi rozmowy z kolejnym bankiem, tym razem międzynarodową instytucją, o podobnym wsparciu. BGK przyznaje, że do zaoferowania gwarancji przekonał go m.in. duży potencjał rozwoju faktoringu. To alternatywna forma finansowania przedsiębiorstw, ułatwiająca zarządzanie przepływami finansowymi w bieżącej działalności firm. Zgodnie z danymi GUS za 2018 r. wartość wykupionych wierzytelności przez przedsiębiorstwa faktoringowe wzrosła w porównaniu z poprzednim rokiem o 21,6 proc. i wyniosła 269 629 mln zł. Z usług faktoringowych skorzystało 17 917 firm, czyli o 12,8 proc. więcej niż rok wcześniej. BGK swoja ofertę kieruje do wszystkich banków. 
— Aktualnie prowadzimy wstępne rozmowy z dwiema kolejnymi instytucjami finansowymi. Jesteśmy otwarci na następne transakcje i rozwój współpracy z sektorem finansowym — mówi Anna Babiarz. 
Wsparcie BGK działa na zasadzie linii gwarancyjnej, z której faktor może korzystać w zależności od zapotrzebowania. 
— BGK przejmuje część ryzyka i gwarantuje firmie faktoringowej wypłatę do 50 proc. kwoty przyznanego klientomlimitu faktoringowego. W przypadku gdy przedsiębiorstwo korzystające z usługi faktoringowej nie rozliczy się terminowo z instytucją finansową, której jest klientem, ta składa do BGK żądanie wypłaty z gwarancji, a BGK niezwłocznie przekazuje pieniądze — tłumaczy Anna Babiarz, dyrektor departamentu bankowości transakcyjnej w BGK. 
Przed podjęciem współpracy z faktorem BGK przeprowadza proces kredytowy, w wyniku którego akceptuje i przejmuje część ryzyka transakcji, a następnie wystawia gwarancję bankową, odpowiednio ją wyceniając. Paweł Kacprzak, członek zarządu BGŻ BNP Paribas Faktoring, pozytywnie ocenia podobne inicjatywy. 
— Kilka lat temu, kiedy BGK wprowadzał program gwarancji de minimis, który obejmował tylko kredyty, faktoring był nieco pokrzywdzony. To forma finansowania z natury obciążona niższym ryzykiem niż kredyt, m.in. dlatego, że finansujemy konkretne faktury sprzedażowe i kontrolujemy każdy przepływ. Dlatego też często faktorzy finansują klientów, którym bank nie chce udzielić kredytu. Program gwarancji de minimis zachęca banki do oferowania takim klientom kredytu, a przecież byłoby dużo bezpieczniej dla banku, BGK oraz przedsiębiorcy, gdyby można było wykorzystać gwarancję dla udzielenia wyższego limitu faktoringowego. Dzięki temu firma dostaje więcej pieniędzy, a bank kontrolowane przepływy i gwarancję — tłumaczy Paweł Kacprzak. 

© ℗

 

Podpis: Sylwia Wedziuk 
https://www.pb.pl/bgk-w-faktoringu-967499

 

W czwartek Sejm przyjął ustawę przeciwdziałającą zatorom.

12.07.2019

Przyjęta przez Sejm ustawa ograniczająca zatory płatnicze to nasza recepta na zjawisko, które wpędza przedsiębiorców w kłopoty - powiedziała minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.
W czwartek Sejm przyjął ustawę przeciwdziałającą zatorom.

"Bardzo się cieszę, że Sejm uchwalił ustawę ograniczającą zatory. To nasza recepta na zjawisko, które wpędza przedsiębiorców w kłopoty" – mówiła, cytowana w piątkowym komunikacie, minister Emilewicz.
Zaznaczyła, że zatory wywołują efekt domina – firma, która nie otrzymuje pieniędzy w terminie, sama nie ma, za co płacić swoim kontrahentom, brakuje jej pieniędzy na spłatę kredytów czy opłaty. "Często odbywa się to kosztem pracowników, którzy albo nie otrzymują pensji, albo dostają je po terminie. W skrajnych przypadkach zatory doprowadzają nawet do upadku przedsiębiorstw" - dodała.
Zdaniem Emilewicz opóźnione płatności uderzają w rozwój firm, którym brakuje pieniędzy na inwestycje. "To z kolei godzi we wzrost gospodarczy. Trudno dłużej spokojnie przyglądać się temu patologicznemu zjawisku. Dlatego przygotowaliśmy nowe przepisy" - tłumaczyła.
Głównymi rozwiązaniami uchwalonych w czwartek przez Sejm przepisów są skrócenie terminów zapłaty; uprawnienie prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów do ścigania dużych przedsiębiorstw generujących największe zatory; obowiązek dla największych firm raportowania do MPiT swoich praktyk płatniczych; ulga na złe długi w PIT i CIT (na wzór tej w VAT).

Ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia zatorów płatniczych, której projekt przygotowało MPiT, ma wejść w życie 1 stycznia 2020 r.
Według szacunków, na które powołuje się MPiT, 80-90 proc. przedsiębiorstw w Polsce nie otrzymuje zapłaty w ustalonym terminie
Kluczowe w projekcie jest skrócenie – do maksymalnie 30 dni od dnia doręczenia faktury – terminów zapłaty w transakcjach handlowych, w których dłużnikiem jest podmiot publiczny (z wyłączeniem podmiotów leczniczych) oraz do maksymalnie 60 dni – terminu zapłaty w transakcjach, w których wierzycielem jest mikro-, małe lub średnie przedsiębiorstwo, a dłużnikiem - duża firma (tzw. transakcja asymetryczna).
https://www.pb.pl/emilewicz-ustawa-ograniczajaca-zatory-platnicze-to-rec...

Podpisujemy umowę faktoringową – co się dla nas zmienia?

26.06.2019

Głównym zabezpieczeniem transakcji faktoringowej jest globalna cesja wierzytelności handlowych. Oznacza to, że po podpisaniu umowy faktoringowej wszystkie faktury wystawiane dla kontrahenta objętego tą umową będą zawierały numer konta firmy faktoringowej wraz z informacją o cesji na rzecz faktora.
Konsekwencją tego faktu jest konieczność, by kontrahent zmienił w swoim systemie rozliczeniowym numer rachunku bankowego na nowy. To tylko zmiana czysto operacyjna. 
Czy zmienia się zatem dotychczasowa relacja przedsiębiorcy z kontrahentem?
Najważniejszą zmianą jest, że w tym momencie faktor przejmie za nas monitorowanie płatności za fakturę.
Do tej pory przedsiębiorca sam chwytał za telefon i dzwonił do kontrahenta sprawdzając status płatności, czasami wysyłał maila ponaglającego. Po zawarciu umowy faktoringowej to Faktor przejmie ten obowiązek. Gdy upłynie termin płatności za fakturę, sam zadzwoni by ustalić powody braku płatności albo wyśle monit.
Czy faktor może ingerować w tę relację i do jakiego stopnia?
Mając na uwadze dbałość o zachowanie dobrych relacji pomiędzy kontrahentami, proces monitorowania będzie uwzględniał wcześniej ustalone, dopuszczalne przez klienta „poślizgi”. Faktor wchodząc w relację z płatnikiem może wprowadzić dysonans, jeżeli nie uwzględni np. wcześniej wypracowanych kanałów kontaktu czy marginesu tolerancji dla niewielkich przeterminowań.
Kontrahent może poczuć się osaczony dostając monity ws. płatności, których do tej pory przy relacji ze swym partnerem nie otrzymywał.
Warto wybrać takiego partnera faktoringowego, który w delikatnej materii relacji między podmiotami będzie umiał znaleźć złoty środek. Tę rolę w firmie faktoringowej przejmuje zespół operacyjno-relacyjny. Od jego działania, sposobu radzenia sobie z problemem “życia faktury” zależy, czy te relacje zostaną zachowane. Na działy operacyjne czyhają nieustanne zagrożenia związane z przeterminowaniami, ale także reklamacjami, kompensatami, błędami formalnymi na fakturze, niezgodnościami ze zleceniami, uzgadnianiem sald itp. 

Dobrego faktora poznać po jakości obsługi
Etap ofertowania, atrakcyjny marketing czy skuteczne sposoby domykania sprzedaży są bardzo ważne, by wywołać dobre wrażenie i przykuć uwagę Klienta. Podobnie jak w związkach pomiędzy dwiema osobami, dopiero w trakcie codziennej, stałej współpracy możemy ocenić i docenić zaangażowanie drugiej strony w ustalone obowiązki. Czy odbiera telefon? Czy sam zauważy i wyniesie “śmieci”? Czy będzie robił problemy lub udawał że ich nie ma, czy raczej sam wyjdzie z inicjatywą i zaproponuje rozwiązanie.
W dynamicznie zmieniającym się otoczeniu, ciągłych zmianach, godny zaufania Faktor musi wykazać się sporą wiedzą, elastycznością i profesjonalizmem na każdym etapie obsługi. To codzienne dbanie o szczegóły w procesach, daje podstawę do zbudowania trwałej relacji z klientem w postaci przynoszącej mu korzyści stałej umowy finansowania. Tomasz Niezgódka

 

FAKTORZY POSTAWILI NA ETYKĘ

06.06.2019

Walne Zgromadzenie Polskiego Związku Faktorów uchwaliło Kodeks Etyki PZF. Jest to pierwszy dokument mający na celu samoregulację sektora faktoringowego w Polsce. Na pierwszym miejscu członkowie PZF stawiają dobro klientów, przejrzystość w działaniu i poszanowanie dobrych obyczajów kupieckich.
 
Dynamiczny rozwój branży faktoringowej w Polsce dowodzi, że przedsiębiorcy doceniają wysokie standardy świadczenia usług przez podmioty zrzeszone w PZF. Dążąc do ich dalszego upowszechniania, członkowie Związku przyjęli Kodeks Etyki dla swojego sektora.
 
– Mamy świadomość, że faktoring zajmuje ważne miejsce na mapie usług o strategicznym znaczeniu dla polskich przedsiębiorców. Swoją partnerską rolę wobec klientów traktujemy bardzo poważnie i Kodeks Etyki PZF jest tego wyrazem. Zobowiązujemy się w nim do przestrzegania wszelkich norm postępowania w działalności zawodowej – mówi Sebastian Grabek, przewodniczący Komitetu Wykonawczego PZF. 
 
Kodeks zakłada prowadzenie działaności faktoringowej rzetelnie, uczciwie, profesjonalnie, z należytą starannością oraz nie tylko w zgodzie z przepisami prawa, ale i dobrymi obyczajami kupieckimi. Jednocześnie zobowiązuje sygnatariuszy do powstrzymywania się od wszelkich czynów, które mogłyby zaszkodzić́ ich dobrej opinii jako przedsiębiorców faktoringowych.
 
Członkowie Związku mają pozyskiwać klientów w sposób zgodny z dobrymi obyczajami kupieckimi i etyką zawodową. Niedozwolone jest wyrażanie negatywnych opinii o innych członkach PZF. 
 
Umowy zawierane przez Członków Związku z Klientami powinny być formułowane w sposób czytelny i zrozumiały dla przeciętnego odbiorcy, a także powinny zawierać wszystkie warunki uzgodnione przez strony. 

 
W przypadku decyzji Klienta o nawiązaniu współpracy z nowym faktorem, Członkowie Związku (zarówno faktor dotychczas obsługujący Klienta, jak i faktor przejmujący danego Klienta) zobowiązani są do aktywnej współpracy, w celu sprawnego przeniesienia Klienta, przy jednoczesnym minimalnym udziale i zaangażowaniu Klienta. W tym celu PZF opracował rekomendowany wzór trójstronnego porozumienia (dostępny na stronie internetowej PZF w panelu członkowskim), który powinien być stosowany przez Członków Związku.
 
Władze Związku zostały w Kodeksie zobowiązane do czuwania nad przestrzeganiem zawartych w nim zasad przez wszystkich członków. W sytuacjach konfliktowych PZF będzie dążyć przede wszystkim do ich polubownego rozwiązania.
http://faktoring.pl/wp-content/uploads/2019/06/Kodeks_Etyki_PZF.pdf
 
 

 

Przedsiębiorcy coraz dłużej czekają na pieniądze

22.05.2019

Trzy miesiące i 24 dni — średnio tyle wynosi czas oczekiwania na zapłatę od kontrahentów. A będzie jeszcze dłużej.

Zatory płatnicze są coraz większym problemem dla firm — wynika z najnowszego badania „Portfel należności polskich przedsiębiorstw” przeprowadzonego przez Krajowy Rejestr Długów (KRD) i Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych (KPF). W ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku znacząco spadła wartość Indeksu Należności Przedsiębiorstw (INP), mierzącego poziom zatorów płatniczych polskich firm — do 87 punktów. To najniższa wartość indeksu od lipca 2013 r. A im niższy wskaźnik INP, tym większa skala zatorów.
Problemy się pogłębią

Na spadek wartości INP główny wpływ miały dwa czynniki — po pierwsze wydłużenie średniego okresu oczekiwania na zapłatę, po drugie przekonanie przedsiębiorców, że w kolejnym kwartale pogłębią się problemy z egzekwowaniem należności. Pod koniec 2018 r. prawie co piąty przedsiębiorca spodziewał się pogorszenia tej sytuacji, trzy miesiące później takie obawy miał już co czwarty.
— Wynika to zapewne z faktu, że mimo dobrej koniunktury ekonomiści prognozują wyhamowanie dynamiki PKB w kolejnych kwartałach. Ta obawa związana jest również z ogólnym spowolnieniem gospodarki największego odbiorcy polskiego eksportu, czyli Niemiec. Ponadto przedsiębiorcom wciąż doskwiera niepewność co do warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, co może uderzyć w wiele polskich przedsiębiorstw obecnych na tamtym rynku — zauważa Adam Łącki, prezes KRD.
Pozytywny jest fakt, że choć wzrósł odsetek firm, które zaobserwowały w ostatnim czasie problemy z otrzymaniem płatności na czas, to spadł udział faktur niezapłaconych w terminie — z 25,6 proc. do 22,7 proc. W efekcie na każde 1000 zł wystawione na fakturze 227 zł nie trafia do kieszeni wierzyciela. To o 29 zł mniej niż pod koniec 2018 r.
Wstrzymywanie inwestycji
Znacząco wydłużył się jednak czas oczekiwania na zapłatę. Obecnie pieniądze od kontrahentów wpływają na firmowe konto średnio po trzech miesiącach i 24 dniach, czyli trwa to o dziewięć dni dłużej niż pod koniec 2018 r. W I kwartale 2019 r. pojawiło się także więcej faktur przeterminowanych o ponad 12 miesięcy (wzrost z 13,6 proc. do 13,8 proc.). 
— Takie należności są na ogół nie do odzyskania i mogą negatywnie wpływać na sytuację finansową przedsiębiorstw w długim okresie — zauważa Adam Łącki.
Z badania wynika też, że dla 57,4 proc. firm opóźnienia w płatnościach stanowią poważną barierę w prowadzeniu biznesu. Z tego powodu 32 proc. spółek musi wstrzymywać własne zobowiązania, a 31,2 proc. przez brak płatności nie jest w stanie regulować ich na czas (trzy miesiące wcześniej twierdziło tak 29,2 proc. firm). 
— Jeśli przedsiębiorcy pozbędą się obaw przed nadchodzącym kryzysem, chętniej będą płacić w terminie i inwestować. W przeciwnym razie musimy liczyć się z dalszym, być może głębszym, niżby na to wskazywały twarde dane ekonomiczne, zredukowaniem dynamiki PKB — ostrzega Andrzej Kulik, ekspert Rzetelnej Firmy. 
Jego zdaniem szansą na poprawę sytuacji może okazać się ustawa antyzatorowa, której projekt przyjął rząd. Ma ona dyscyplinować dłużników, których przeterminowane zobowiązania przekraczają 60 dni. Daje też możliwość nakładania kar przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) oraz zakłada monitoring przeterminowanego zadłużenia. Dzięki temu dłużnicy nie będą mogli manipulować długami, by uciec przed karą. Podatek od wystawionej i niezapłaconej faktury będzie musiał zapłacić dłużnik, a nie — jak to jest do tej pory — wierzyciel. Nierzetelny kontrahent straci więc możliwość wrzucania w koszty niezapłaconego zobowiązania i obniżania tym samym kwoty podatku.
© ℗

 

Podpis: Sylwia Wedziuk
https://www.pb.pl/przedsiebiorcy-coraz-dluzej-czekaja-na-pieniadze-961450

 

 

Partnerzy